13 maja odbył się kolejny rajd górski naszych uczniów wraz z rodzicami. Wybór padł na Skrzyczne, gdyż góra ta daje nam dwie fajne możliwości: 1. szlakami na piechotę oraz 2. wyciągiem na kanapie. Ta druga opcja pozwoliła cieszyć się górskimi widokami również tym osobom, którym zdrowie nie pozwala walczyć z pochyłościami na „dłuższawym” dystansie.
Szlak pieszy w przyjemnej majowej aurze nie okazał się zbyt trudny, choć miejscami wymagający, bo znacząco stromy. Czas nas jednak nie gonił, gdyż szacunkowy czas przejścia wynosił 4,5 godziny, a my dysponowaliśmy ponad 8. Podejście, wbrew prognozom, odbywało się przy pięknej, słonecznej pogodzie, ale sam „atak szczytowy” niestety przy całkowitym zachmurzeniu i odczuwalnym wietrze, co przełożyło się na odczuwalny chłód podczas odpoczynku na tarasie schroniska.
W związku z różnicami w czasie dotarcia na szczyt i przeciągającymi się kolejkami w restauracji, schodzić zdecydowaliśmy się w mniejszych grupach, wybierając również „wariant kanapy” z wykorzystaniem PKL (Polskie Koleje Linowe 😉).
Wiatr już nie przeszkadzał, a termika była wręcz komfortowa, więc zejście upływało niczym przyjemny spacer.
W centrum Szczyrku, skąd kilka godzin wcześniej startowaliśmy, spędziliśmy jeszcze godzinę z okładem korzystając z gastronomii, czym zakończyliśmy nasz pobyt w Beskidach.
Warto zaznaczyć, że nie wszyscy wracali autokarem, gdyż zainteresowanie rajdem przerosło pojemność autokaru i kilka osób przyjechało transportem własnym 😊
Oto mapa naszej wędrówki oraz kilka zdjęć.
