17 marca odbyła się dawno planowana wycieczka do Zabytkowej Kopalni i Sztolni Królowa Luiza w Zabrzu oraz gliwickiej Palmiarni. Opóźnienie w realizacji projektu, bo wycieczka była nagrodą za zaangażowanie klasy w jesienną zbiórkę orzechów dla opolskiego Zoo, wynikało z epidemicznych zawirowań i tylko zaostrzyło apetyty uczestników. Po złagodzeniu zasad sanitarnych uczniowie sami się przypomnieli „obietnicodawcy” i dopisali w 100 % 🙂
Dwa odwiedzone na jednej wycieczce, tak różne obiekty, pozwoliły połączyć pokrewne sobie nauki przyrodnicze – geografię i biologię. Zabrzański obiekt znakomicie wpisuje się w tematykę lekcji geografii, bowiem piątoklasiści poznają m.in. geografię i dziedzictwo kulturowe Polski, a Miejska Palmiarnia w Gliwicach, to przepyszna pigułka botaniki, czyli sedno biologii w klasie V.
W górniczym muzeum realizowaliśmy trasę wodną, która rozpoczynała się zjazdem na głębokość 45 m poniżej poziomu parkingu 😉 Wędrowaliśmy najstarszymi korytarzami kopalni, poznając pracę górników w pierwszym stuleciu jej działalności, czyli około 200 do 100 lat temu. Zajmujące historie górniczego żywota przedstawiała nam przewodniczka (Pani Arleta), a tajniki geologii przybliżały prezentacje multimedialne, nawet w wariancie 5D! Ostatni etap zwiedzania to spływ łodziami sztolnią Królowa Luiza, którą w XIX stuleciu odprowadzano z kopalni wodę i transportowano węgiel, z tą tylko różnicą, że tony węgla musiał napędzać swoimi mięśniami podziemny flisak, a nas spokojnie popychał do przodu elektryczny silnik. Po ponad 2. godzinach pod ziemią wypłynęliśmy na powierzchnię, skąd kopalniany autobus zabrał nas z powrotem na parking szybu kopalni, gdzie sprawnie przesiedliśmy się do naszego autokaru i pojechaliśmy do Gliwic.
W palmiarni wrażenia zgoła inne, bo kopalniany mrok zastąpiła soczysta, tętniąca życiem zieleń. Lekcję biologii poprowadziła Pani Ewa – wieloletnia przewodniczka palmiarni, która poza encyklopedyczną wiedzą, dzieliła się z nami również ciekawostkami z ponad 140. lat historii hodowli roślin egzotycznych w Gliwicach. Poza fantastycznymi okazami roślin, z bardzo różnych biotopów, zobaczyliśmy jeszcze gigantyczne akwaria z rybami z kilku kontynentów. To był bardzo dobry dzień 🙂
Oto fotograficzny ślad naszej wycieczki.