V Rajd Rodzinny Globtroterów z Katolika –„Szyndzielnia 2023”

W dniu 23 września odbył się piąty rajd górski uczniów naszej szkoły wraz z rodzicami. Nieprzypadkowa data – przełom lata i jesieni – miała być gwarantem pięknej pogody, ale niestety, po 22 dniach wręcz lipcowej pogody, jesień koniecznie chciała dojść wreszcie do głosu. Niski pułap chmur, 100%-owa wilgotność i siąpiący od wczesnego ranka deszcz zapowiadały inne od zakładanych wrażenia. Większości Globtroterów z Katolika nie dała się jednak zniechęcić.
Zbiórka o 7:30, sprawdzenie składu oraz szybka weryfikacja nieobecności i ruszyliśmy w Beskidy. Droga mijała sprawnie, ale w głowie organizatora kołatały myśli o mokrych kanapach wyciągu na Soszów i kilometrach szlaku do Przełęczy Kubalonka. Pierwotny plan trzeba było zmienić! Po konsultacjach z posiadającą prawa wyborcze częścią uczestników i przekonaniu najambitniejszych traperek z klasy VI, padło na Szyndzielnię. Wyciąg gondolowy skutecznie chroni przed niedogodnościami aury, więc była szansa na dotarcie do schroniska i chociaż krótki spacer po górach. Ostatecznie, gdy dotarliśmy do stacji kolejki, deszcz ustał i głosując zdecydowaliśmy o podjęciu wspinaczki dość stromym, północnym stokiem Szyndzielni. „Okno pogodowe” było ze strony deszczu jednak tylko żartem, bo po kilku minutach rozpadało się na nowo :/ Na szczęście wędrówka nie trwała długo, bo liderzy grupy, na górnej stacji kolejki byli po godzinie, skąd po krótkim odpoczynku i niespełna kwadransie lekkiego już spaceru dotarli do Schroniska PTTK Szyndzielnia. „Ogonek” wnikliwiej kontemplujący mgliste widoki potrzebował pół godziny więcej 😉 Turystów było wielu, ale i my znaleźliśmy dla siebie miejsce i dobrze ponad godzinę korzystaliśmy z atmosfery i oferty lokalnej kuchni – koneserom polecam grillowane oscypki z boczkiem.
Podczas odpoczynku młodzi globtroterzy otrzymali ufundowane przez jednego z rodziców „Książeczki GOT PTTK”, które mają dokumentować i dodatkowo zachęcić uczniów do poznawania polskich gór.
Upływający czas niczego w aurze nie zmienił. Pogoda nadal była stabilnie nieprzyjemna, więc porzuciliśmy nasze plany zdobycia pobliskiego Klimczoka i zawróciliśmy w kierunku kolejki. Oszczędzając sobie wyzwań schodzenia coraz bardziej rozmoczonym szlakiem, w komfortowych warunkach wagoników PKL zjechaliśmy na dół. Do parkingu przydrożnym chodnikiem było niewiele ponad kilometr. Szybko znaleźliśmy się w autokarze i ruszyliśmy w drogę powrotną.
Tak się złożyło, że akurat w „naszą” sobotę, wrzesień pokazał swoje nieco mniej lubiane oblicze, ale daliśmy radę i góra została zdobyta 😊
Szczególne gratulacje dla najmłodszych uczestników, wśród których znalazł się nawet przedszkolak(!).
Już dziś zapraszam na VI Rajd, który odbędzie się wiosną.

Post Author: admin